Opaski i opaseczki to ostatnio mój świat:) Kolorowe i błyszczące jestem wprost zakręcona na ich punkcie. Stwierdzam, że to nie stan chorobowy, ale potrafi dopaść małych i większych:) Chrześnica ciszy się już jedną z nich, ale miała ciężki orzech do zgryzienia by wybrać bo najlepiej mieć wszystkie. Maksymalistka jednym słowem hihihi:)
A tu jeszcze dwie spineczki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz